Stałym problemem przychodni są pacjenci, którzy nie stawiają się na umówione wizyty, co może prowadzić do utraty spodziewanych przychodów i obniżenia jakości usług opieki zdrowotnej – zwłaszcza takich, na które jest duże zapotrzebowanie.

Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w 2019 roku nie doszło do skutku aż 17 mln wizyt, które nie zostały odwołane. Tylko w samych poradniach ortopedii i traumatologii w całym kraju na umówione wizyty nie stawiło się 150 tys. pacjentów,  a na długo wyczekiwaną wizytę u kardiologa nie przyszło 90 tys. osób.

W obliczu rosnącego zapotrzebowania i presji kosztowej organizacje opieki zdrowotnej muszą koniecznie poprawić efektywność i wydajność swoich usług. Pomimo ogromnych wysiłków nieuniknione są zdarzenia prowadzące do wzrostu kosztów i niewykorzystania zasobów. Doskonałym tego przykładem jest zjawisko niestawiania się pacjentów na wizyty, tak zwane No-Show. Powoduje to niedopasowanie podaży do oczekiwanego popytu, czyli liczba pacjentów nie odpowiada liczbie miejsc do danego specjalisty. Wpływa to więc negatywnie na jakość usług i wydajność systemu.

Jednym z bardzo często wskazywanych sposobów rozwiązania tego problemu jest przedpłata za wizytę. Wpłacone pieniądze przepadają, jeżeli pacjent nie odwoła wizyty. Niektórzy idą o krok dalej i apelują o finansowe karanie takich pacjentów, jednak te same dane Funduszu wskazują, że aż 80% społeczeństwa jest przeciwna karom finansowym za nieodbytą wizytę. Tym bardziej obecne prawo nie pozwala na wprowadzanie dotkliwych kar finansowych za niesłowność pacjenta, a wiele prywatnych placówek woli przeciwdziałać niż karać.

Standardem jest wysłanie wiadomości SMS, w której przypomina się o wizycie. Jednak trzeba sobie szczerze powiedzieć, że SMS nie rozwiązuje problemu No-Show. Pomimo że pozwala na przypomnienie pacjentowi, którego dnia i o której godzinie jest najbliższa wizyta, to nie pozwala na potwierdzenie obecności bądź zmianę terminu. A często się zdarza, że oferowaną opcję „Odpisz NIE, jeśli chcesz odwołać” pacjenci zostawiają sobie w zapasie.

Największe sieci medyczne tworzą drogie aplikacje bądź powiększają call center, co łączy się z dużymi kosztami, aby za każdym razem dzwonić do pacjentów i potwierdzać obecności.

Istnieje też lepsze, tańsze, prostsze i lubiane przez pacjentów rozwiązanie – Voicebot No-Show stworzony przez Wandlee.

Voicebot No-Show to najnowszej generacji sztuczna inteligencja, której głosu nie można odróżnić od głosu człowieka. Jest to wirtualna recepcja, która działa non stop i pozwala na wykonanie 30 tysięcy połączeń w tym samym czasie.